Nasz organizm
Co robimy dla naszego organizmu?
Codziennie połykasz pastylkę, która ma Ci pomóc, a wraz z nią dostarczasz organizmowi szkodliwych substancji… może nawet nie wiesz, że grożą Ci poważne skutki uboczne…podczas gdy można całkowicie naturalnie przedłużyć swoje życie dzięki substancjom odżywczym z owoców, ziół i ryb. Pokażę Ci, jak…Jak często zdarzyło nam się, że lekarz na wizycie przepisał całą listę leków.
Ale czy kiedykolwiek zastanawialiście się Państwo …
Co my robimy na co dzień dla swojego organizmu? Jest takie powiedzenie „Dopóty dzban wodę nosi, dopóki mu się ucho nie urwie”- Przysłowie to przestrzega nas, że każdy czyn ma swoje konsekwencje w przyszłości. Jeżeli działamy nieostrożnie to może zakończyć się do nieszczęściem.
Bardzo często nie zastanawiamy się nad naszym zdrowiem, do czasu jak coś się nie zadzieje. Podczas infekcji lub poważniejszej choroby staramy się czasem oszukiwać organizm biorąc leki i np. chodząc codziennie do pracy bo mamy zobowiązania, bo chcemy zachować miejsce pracy….itd Od lekarza lub farmaceuty oczekujemy takiego ”cudownego” preparatu, który szybko postawi nas na ścieżkę zdrowia. A czy Państwo zastanowiliście się choć przez chwilę ile i jak pracuje nieustannie nasz organizm? Kiedy on odpoczywa? Jak się regeneruje? Czy my dostarczamy potrzebnych mu na co dzień witamin, minerałów, substancji budulcowych w prawidłowych ilościach? Na studiach miałam to szczęście, spotkać wspaniałych wykładowców. Na jednych zajęciach nasz profesor zadał nam takie właśnie pytanie: Co my robimy dla naszego organizmu, by być zdrowym i doczekać sędziwego wieku w zdrowiu właśnie?
Oburzeni odpowiadaliśmy: odpoczywamy, prawidłowo się odżywiamy, dbamy kondycję fizyczną i higienę ciała, itd.
Lecz po dłuższym zastanowieniu tak naprawdę nic nie robimy!!!
Bo nie dbamy o prawidłowe oddychanie- więc organizm ma mniej siły, energii, wykorzystujemy go czasem na 120%.
Bo jemy żywność wysoko przetworzoną- w dużych ilościach szczególnie nasze dzieci chipsy, słodycze, napoje gazowane, energetyki.
Bo jemy szybko na tępo no bo się śpieszymy byle jak i byle co, często żywność produkowaną na sterydach i hormonach np. kurczaki, tilapia, panga.
Bo są używki-nadmiernie podawane do naszego organizmu kawa, herbata, czasem inne substancje
Bo nie potrafimy prawidłowo radzić sobie ze stresem życia codziennego co bardzo osłabia naszą odporność
Bo spożywamy dużo owoców, warzyw niestety skażonych środkami ochrony roślin. Kiedyś nasze babcie mawiały „pod skórką najwięcej witamin”- dziś pod skórką owoców i warzyw najwięcej chemii.
Polskie płody rolne mają lepszą wartość biologiczną niż produkty intensywnego rolnictwa zachodniego dzięki temu, że u nas zużywa się trzy razy mniej nawozów mineralnych i dziesięć razy mniej środków ochrony roślin. Na szczęście wciąż pozostajemy daleko poza czołówką krajów, pod względem „ulepszania” żywności’. Mimo tego, że w ciągu ostatnich 10 lat zużycie nawozów mineralnych w Polsce wzrosło niemal o 40 %, wciąż jest o wiele mniejsze, niż w UE, nie mówiąc już o Japonii, które jest niemal dwukrotnie większe niż w UE. Wiele ubogich obszarów w Polsce nigdy nie nawożono nawozami syntetycznymi, a rosnących na nich upraw nie opryskiwano środkami chemicznymi. Mieliśmy szczęście, bowiem polskie rolnictwo miało do niedawna charakter ekstensywny, a produkty małych gospodarstw wiejskich są ekologiczne w najlepszym znaczeniu tego słowa.
Po wejściu Polski do Unii Europejskiej liczba dopuszczonych do użycia w przemyśle spożywczym substancji dodatkowych wzrosła ponad dwukrotnie. Przestały obowiązywać branżowe normy żywieniowe z lat 80. Patrząc na to z dzisiejszej perspektywy, trzeba przy-znać, że nie były one najgorsze. Określały skład wyrobu, jego ciężar, kolor czy smak. Nie było jak w chwili obecnej pełnej dowolności w technologii produkcji i nazewnictwie. Jeszcze 24 kwietnia 1997 roku uchwalono w Polsce ustawę bezwzględnie zakazującą powrotu mięsa i przetworów mięsnych z półek sklepowych do producenta. Po wejściu Polski do UE przestała ona jednak obowiązywać, otwierając pole do „odświeżania” wyrobów. Także zakres dopuszczalnej chemizacji żywności znacznie się zwiększył. Na rynku spożywczym zapanowała wolnoamerykanka. Zwycięża ten, kto wyprodukuje najtaniej i najwięcej, a jego wyroby zostaną kupione i skonsumowane. Dziś lepszy jest ten, kto sprzeda ich najwięcej i nie decyduje o tym jakość towaru oferowanego do sprzedaży.
Przyzwyczailiśmy się już do nienaturalnego widoku i smaku niektórych produktów spożywczych. Różowy kolor plasterków wysoko-gatunkowych wędlin, uzyskany dzięki dodatkowi konserwującej saletry, nikogo już nie dziwi. Apetyczny kolor szynki przybrałby bez peklowania kolor szary, odstręczający i zniechęcający do jej kupna. Kontrole stwierdziły, że to, co sprzedaje się u nas jako chleb i bułkę, przypomina jedynie oba te wypieki z nazwy i wyglądu zewnętrznego.
Niektórzy nieuczciwi producenci dodają do wypiekanego chleba mieloną suchą bułkę, czasem gips i kreatynę otrzymywaną z ludzkich włosów, kupowaną w zakładach fryzjerskich. Z kolei solone śledzie bez kontaktu z perhydrolem (używa się go nieoficjalnie w przetwórstwie rybnym) byłyby w środku czerwone, twarde i wymagałyby kilkudniowego moczenia w wodzie. Groszek zielony z puszki po procesie pasteryzacji też wyglądały szaro i nieapetycznie, gdyby nie był zabarwiony jednym z barwników – tatrazyną (E 102), błękitem brylantowym (E 133), zielenią S (E 142). Tego typu przykładów chemicznego „wzbogacania” żywności można przytoczyć setki.
Zgodnie z ustawodawstwem UE może być dodawanych do żywności 500 chemicznych substancji dodatkowych. W procesie tech-nologicznym można jednak wykorzystywać ich tysiące. Dlatego dziś, jak nigdy wcześniej, producenci żywności dbają o urodę swoich wyrobów. Piękne, farbowane na różowe łososie zawdzięczają swoją barwę dodatkowi beta – karotenu, napojom gazowanym nadają kolor barwniki, których nazwy zaczynają się od litery „E”. Niedawno głośno było o dodawaniu do papryki niebezpiecznego barwnika o nazwie sudan, a dodatki zabarwiające słodycze na kolor czarny i granatowy wciąż budzą spory wśród żywieniowców.
Co wiemy o jednostkach szkodliwości konserwantów
Współczesna toksykologia wprowadziła tzw. jednostki szkodliwości, w których naczelne miejsce zajmuje tzw. akceptowane dzienne pobranie (ang. ADI – Acceptable daily intake). W uproszczeniu jest to minimalna ilość szkodliwej substancji, której pobranie nie zaszkodzi naszemu zdrowiu. Stosowana jest dla wielu dodatków chemicznych i zanieczyszczeń w żywności. Jest to dawka stukrotnie niższa od wyznaczonej nieszkodliwej (ang. NOAEL) czyli dawki nie powodującej jeszcze ujemnych skutków zdrowotnych. W 1995 r przeprowadzono laboratoryjne badania naukowe na zwierzętach w Japonii i wstrzykiwane im substancje chemiczne używane w przetwórstwie żywności. W dawce NOAEL nie spowodowały skutków ubocznych (Stephen Ball – Toksykologia bez tajemnic).
Trudno pogodzić się jednak z twierdzeniem, jakoby pewna minimalna dawka związków chemicznych była obojętna dla zdrowia. Substancje te zawarte w żywności i wodzie nie są w całości wydalane z organizmu i ich kumulacja wywołuje wcześniej czy później objawy, które można nazwać ogólną toksemią. Przewlekłe oddziaływanie na organizm nawet niewielkich dawek substancji chemicznych zaburza pracę systemu odpornościowego. Początkowym objawem ich oddziaływania na organizm jest podatność na zachorowania infekcyjne, a późniejszym zaistnienie chorób uważanych za cywilizacyjne – układu krążenia, cukrzycy, zmian zwyrodnieniowych kości i stawów, udarów mózgu, zespołu przewlekłego zmęczenia itd. Pojawieniu się ich sprzyja niedobór w pożywieniu podstawowych składników witaminowych i mineralnych, co wynika ze sposobu uprawy roślin oraz ich dalszej przemysłowej obróbki.
Kiedy w trakcie prelekcji przekazuję te informacje słuchaczom, spotykam się ze zdziwieniem i niedowierzaniem. Nieodmiennie pada pytanie: – to co w końcu można bezpiecznie jeść? Odpowiadam, że wiedza na temat środków konserwujących i dodatków do żywności pozwala wybrać produkty spożywcze, które zawierają ich jak najmniej. Od wielu lat nie jem białego pieczywa zawierającego polepszacze, rozpulchniacze, ale chleb żytnio razowy na naturalnym zakwasie, unikam spożywania cukru, wszelkich produktów wysoko przetworzonych. Nie piję mleka kupowanego w sklepie gdyż wiem, że poddane zostało szkodliwemu dla naszego zdrowia procesowi pasteryzacji i homogenizacji.
Wiedza na temat szkodliwości substancji chemicznych dodawanych do żywności pozwala dokonywać właściwego wyboru przy ich zakupie. Dzięki temu można cieszyć się zdrowiem i utrzymywać system odpornościowy organizmu na wysokim poziomie.
Proszę się przez chwilę zastanowić czy nie popełniamy mimowolnie takich błędów kupując produkty spożywcze, :najładniejsze, kolorowe, przyciągające wzrok. Dziś w sklepie lub markecie wybieramy śliczne czerwone owoce, dorodne warzywa bez jakiejkolwiek skazy. A tymczasem ogrodnicy sypia te nasze „witaminy” zawarte w owocach po 30-40 razy środkami różnymi ochrony roślin. I w ten sposób zamiast dostarczyć witamin i minerałów by pokryć dzienne zapotrzebowanie naszego organizmu, dostarczamy toksyny.
Postęp cywilizacyjny wymusza na nas pewne schematy postępowania. Biegniemy do pracy , pracujemy średnio 8-12 godzin w różnych porach(dnia i nocy), powrót do domu –obowiązki życia rodzinnego też zabierają nam dużo czasu. Na prawidłowy odpoczynek już ani sił, ani czasu brak. W tym pośpiechu zapominamy sami o sobie, o naszych potrzebach serca, mózgu, czy układu pokarmowego itd…
Staramy zapewnić się naszym najbliższym wszystko co dobre, by dzieci miały możliwość rozwijania się, by uczyły się nowinek technicznych, by poznawały świat, a zapominamy o prawidłowym odżywianiu, oddychaniu, wypoczynku, czasu dla siebie.
Przy różnych okazjach życzymy sobie przeżycia stu lat w dobrym zdrowiu i choć się z tego podśmiewamy, to jednak długie życie jest naszym marzeniem. Aby się spełniło, warto mu pomóc. Jak? Jedząc produkty, które gwarantują dobrą formę przez całe życie. Warto przypomnieć sobie czasy gdy dzieci nie miały tyle słodyczy, gdy jadło się owoce zerwane w sadzie bez nadmiernego mycia i nic nikomu nie było, gdzie piło się mleko od krowy jeszcze ciepłe i nikt nie miał alergii na nie, kiszona kapustę z beczki dębowej jadło się garściami a nasze babcie dawały sok z niej do picia na czczo jako naturalny środek na pasożyty i grzyby.
Tak naprawdę nasuwają się jeszcze inne wnioski. Skoro żywność jest tak obciążona różnymi dodatkami co z mikro i makro elementami?
Okazuje się że zawarte w żywności witaminy i minerały nie pokrywają dziennego zapotrzebowania naszego organizmu. Badania uczonych wykazują, że by dziś dobrze się czuć, nie chorować jest potrzeba suplementacji. W odpowiedni sposób można zbadać poprzez badania biochemiczne krwi, czy brakuje nam witamin i minerałów.
Co wiemy o czynnikach zewnętrznych mających wpływ na stan naszego zdrowia.
Warunki zewnętrznego środowiska, w którym żyjemy, tryb życia, a przede wszystkim sposób odżywiania mają bezpośredni wpływ na stan naszego zdrowia i kondycję psychiczną. Decydują o sprawności funkcjonowania naszego organizmu, funkcji systemu odpornościowego (odporności na zachorowania) oraz możliwości reakcji obronnej organizmu na oddziaływanie stresu fizycznego i psychicznego. Wszystkie te czynniki mają decydujący wpływ na biochemiczne funkcjonowanie naszego organizmu – lepsze lub gorsze. Zdrowy rozsądek już nie decyduje o tym co jemy, pijemy i w jaki sposób leczymy się, ale prawa ekonomii. Reklamy kształtują nasz stosunek do własnego ciała, sposób myślenia o zdrowiu i chorobie. Tego typu działania nie mają nic wspólnego z poprawą stanu naszego zdrowia, a jedynym ich celem jest uzyskanie maksymalnych dochodów finansowych. Kształtują w naszej świadomości wizerunek chemicznej cudownej pigułki jako panaceum na wszystkie dolegliwości i choroby. Dzięki zmasowanemu atakowi informacyjnemu zatraciliśmy instynkt samozachowawczy w doborze odpowiednich składników żywnościowych oraz sposobie przeciwdziałania wystąpieniu chorób, co nazywa się zapomnianym słowem – profilaktyką zdrowia. Bezgranicznie ufając reklamom w środkach masowego przekazu kupujemy żywność wysokoprzetworzoną, pozbawioną naturalnych składników witaminowo- mineralnych. Zapomnieliśmy o tym czym odżywiali się nasi przodkowie i jak radzili sobie z chorobami.
Jakiemu celowi służy wykonanie analizy pierwiastkowej włosów.
Pomocniczymi narzędziami diagnostycznymi określającymi aktualny stan naszego zdrowia są bieżące badania laboratoryjne : USG, TK, RM, rtg. Stosowane analityczne metody oceny opierają się głównie na badaniu krwi i moczu. Oznaczenie bieżącego składu pierwiastków we krwi może okazać się badaniem niemiarodajnym ponieważ działają mechanizmy wyrównujące na bieżąco ich poziom we krwi, kosztem rezerw tkankowych. Ich ilość w organizmie może być w związku z tym niedostateczna pomimo prawidłowego stężenia w surowicy.
Wykazano, że dobrą oceną stanu przemiany mineralnej jest analiza pierwiastkowa włosów. Zawartość poszczególnych pierwiastków we włosach zależy od ilości i jakości spożywanego białka, węglowodanów, tłuszczów, witamin, składników mineralnych, wody a także od możliwości wchłaniania ich przez jelita i stopnia utylizacji w organizmie. Włosy stanowią integralną biologicznie i homogenną chemicznie strukturę tkankową. Kreatynowa zewnętrzna otoczka włosa w pełni zapobiega zarówno utracie składników wewnętrznych jak i przedostawaniu się do środka zanieczyszczeń, zapewniając tym samym stałość składu chemicznego. Pierwiastki są wbudowywane w strukturę białkową włosa w trakcie jego wzrostu i pozostają tam niezmienione na stałe. Ich ilościowa stabilność związana jest z brakiem w obrębie włosów naczyń krwionośnych dzięki czemu nie dochodzi do wymiany jego wewnętrznych składników z innymi strukturami. Tkanka włosa jest z tego powodu najlepszym materiałem do badania składu pierwiastków oraz stopnia odżywienia organizmu.
Wiadomości o substancjach odżywczych organizmu.
Trzy podstawowe składniki naszego pożywienia: białka, węglowodany i tłuszcze w różnym stopniu są zaangażowane w ten proces przebudowy. Obowiązuje następująca korelacja: 100g białka odpowiada pod względem kalorycznym 100g węglowodanów i 44.1 g tłuszczów. Białka stanowią podstawę budulcową organizmu a głównym dostarczycielem energii są węglowodany i tłuszcze. W zależności od potrzeb energetycznych organizmu, poszczególne związki mogą wzajemnie przekształcać się w siebie. Procesy kataboliczne (rozpadu) są w wzajemnej równowadze z procesami syntezy (anabolicznymi). Przewaga procesów katabolicznych świadczyć może o stanie choroby a w wątrobie zachodzą wtedy głównie przemiany kwasów tłuszczowych. Podczas nasilenia procesów syntezy glukoza i aminokwasy ulegają przemianie w kwasy tłuszczowe. Biorąc pod uwagę tempo przemian metabolicznych podzielono ludzi na dwie grupy: o szybkiej i wolnej przemianie materii. Pierwiastki nazywane makro i mikroelementami, nienasycone kwasy tłuszczowe, witaminy spełniają rolę katalizatorów wszystkich reakcji chemicznych. Niepełnowartościowe odżywianie, prowadzi do powstawania chorób nazywanych cywilizacyjnymi – cukrzycy, chorób układu krążenia, zespołu przewlekłego zmęczenia, otyłości, alergii (w tym astmy oskrzelowej), nadczynności i niedoczynności gruczołów dokrewnych, chorób określane jako reumatyczne, infekcji i w końcowym efekcie rozwoju komórek rakowych.
Część witamin może być syntetyzowana przez organizm człowieka ale biopierwiastki muszą być dostarczone wraz z pożywieniem. Utrzymanie prawidłowej równowagi biopierwiastkowej jest więc niezmiernie ważne. Najlepszym wyjściem z tej sytuacji jest ich selektywne uzupełnianie.
Co wiemy o roli pierwiastków w organizmie.
Spośród 104 pierwiastków występujących w przyrodzie 81 znajduje się w tkankach i płynach fizjologicznych. Cztery z nich : węgiel, wodór, tlen i azot stanowią 96% masy naszego ciała. Te, których ilość wynosi 0,01 % masy ciała nazwano makroelementami lub makrobiopierwiastkami. Należą do nich wapń, magnez, fosfor, siarka, potas, sód, chlor. Pozostałe o masie niższej niż 0,01 % noszą nazwę mikroelementów lub mikrobiopierwiastków. Zaliczamy do nich: żelazo, cynk, miedź, molibden, nikiel, kobalt, chrom i mangan. Do trzeciej grupy należą pierwiastki silnie toksyczne, których obecność w organizmie w każdym przypadku jest niepożądana i są to tal, ołów, rtęć, glin, arsen. Szkodliwość ich zależy od stężenia, czasu działania oraz zdolność ustroju do ich eliminacji. Wydalane są one w naturalny sposób przez nerki, wątrobę, przewód pokarmowy, skórę. Mają jednak tendencję do odkładania się w narządach miąższowych a przede wszystkim w wątrobie, nerkach i trzustce. W wyniku długotrwałego ich przebywania w organizmie mogą gromadzić się również w innych tkankach np. ołów i aluminium w kościach, ołów, rtęć i aluminium w tkance mózgowej a kadm w cebulkach włosów. Najnowsze badania wykazują, że lista pierwiastków zaliczanych do mikroelementów nie została jeszcze zamknięta. Nie wypowiedziano się jeszcze do końca co do roli niklu, cyny i strontu.
O wpływie synergizmu i antagonizmu pierwiastków na funkcjonowanie organizmu.
Makro i mikroelementy mogą występować w organizmie w ściśle określonych zakresach stężeń a ich niedobory prowadzą do poważnych zaburzeń metabolicznych powodując chorobę a nawet śmierć. Tylko niektóre z nich jak : magnez, cynk, jod mogą osiągać wyższe stężenia nie przyczyniając się do większych szkód. Fizjologiczne procesy życiowe zależą nie tylko od składu i stężenia poszczególnych pierwiastków ale również od ich proporcji w ustroju. Większość z nich wykazuje w stosunku do siebie działanie synergistyczne bądź antagonistyczne. Nadmiar czy niedobór jednego pierwiastka wpływa na zmianę zawartości innych. Wzajemne oddziaływanie między nimi a także metalami toksycznymi ma ogromny wpływ na ich przyswajanie w przewodzie pokarmowym, jak również na wchłanianie komórkowe. Ustalono, że niedobór magnezu w organizmie ułatwia wchłanianie ołowiu, niedobór cynku sprzyja wchłanianiu kadmu, nadmiar fosforanów utrudnia przyswajanie wapnia jak i magnezu. W przypadku niedoboru pierwiastków w ustroju zwiększa się ich zdolność przyswajania a nadmiaru maleje. Dzięki temu istnieje naturalna bariera ochronna przed zatruciem. Dla poszczególnych obszarów organizmu istnieje ściśle określona równowaga jonowa, która utrzymuje się na stałym poziomie. Na podstawie proporcji między poszczególnymi pierwiastkami można ocenić ich aktywność i prawidłowość procesów metabolicznych. Pomiędzy pierwiastkami śladowymi też istnieją związki synergistyczne i antagonistyczne wpływające bezpośrednio na metabolizm ustroju. Zachowanie wzajemnych proporcji między nimi ma we wielu przypadkach większe znaczenie niż ich prawidłowe stężenie. Niezwykle ważnym czynnikiem stabilizującym i ułatwiającym wchłanianie biopierwiastków są witaminy. Wiele makro i mikroelementów ma odpowiednią witaminę, która ułatwia ich przyswajanie z jelit i dalszą utylizację w ustroju.
Metabolizm komórkowy.
Każdy organizm jest biochemiczną indywidualnością biorąc pod uwagę metabolizm komórki. Obecność niektórych pierwiastków śladowych świadczy o jego wysokim bądź niskim metabolizmie i jest ważniejsza niż witamin, gdyż nie mogą być syntetyzowane przez organizm. Są one jakby „świecami „zapłonowymi” w chemii życia, od których zależą przemiany energetyczne w procesie spalania pożywienia. Organizm człowieka jest określany przez dietetyków jako niezrównoważony ale samoregulujący się układ przemiany materii i energii. W żywych komórkach zachodzi szereg reakcji enzymatycznych tworząc szlaki metaboliczne. Dzięki tym szlakom komórka może dzielić się, rozwijać i utrzymywać własne funkcje życiowe. Metabolizm to ogół szlaków reakcji enzymatycznych, które umożliwiają wymianę energii i materii pomiędzy komórką a środowiskiem i obejmują przemianę substancji budulcowych i związków energetycznych. Aby utrzymać swój stan zdrowia na odpowiednio wysokim poziomie, wydaje się koniecznością uzupełnianie naszej codziennej diety dodatkami do żywności pod postacią preparatów otrzymywanych z surowców naturalnych. Zaliczamy do nich witaminy, związki mineralne, aminokwasy, nienasycone kwasy tłuszczowe. Ćwiczenia fizyczne, sport powinny być stałym elementem naszego życia.
O wpływie substancji toksycznych na organizm.
Corocznie zjadamy około 1,5 kg toksycznych substancji chemicznych nazywanych przez producentów żywności konserwantami, nie licząc farmaceutyków, środków ochrony roślin i innych substancji nie związanych z pokarmem. Wchłanianie pierwiastków odbywa się również przez skórę i podczas procesu oddychania. Dzięki mechanizmom obronnym ustrój usiłuje wydalić szkodliwe pierwiastki z moczem, kałem i potem. Jeżeli ilość toksycznych substancji przekracza zdolność organizmu do ich wydalenia, pojawia się choroba. Istnieje prawdopodobieństwo chemicznego oddziaływania między metalami toksycznymi a toksynami organicznymi, w wyniku czego powstają połączenia o niezbadanej jeszcze szkodliwości.
O wpływie hormonów na gospodarkę mineralną organizmu.
Głównym czynnikiem wpływającym na proces utylizacji pierwiastków i ich wchłanianie jelitowe jest układ endokrynny (hormonalny) np. nadmiar estrogenów może spowodować niedoczynność tarczycy oraz nadmierne wydzielanie insuliny. Podawanie estrogenu zwiększa poziom miedzi i odwrotnie.
Miedź i estrogeny są czynnikami cukrzycorodnymi. Na wielkość produkcji insuliny ma również wpływ żelazo i chrom. Nadmierna i długotrwała podaż żelaza może przyczynić się do zachorowania na cukrzycę. Chrom natomiast wchodzi w skład receptorów błony komórkowej i bierze aktywny udział w transporcie insuliny i glukozy z krwi do wnętrza komórki. Jego niedobór wymusza na trzustce zwiększoną produkcję insuliny (hyperinsulinizm) i jest jednym z czynników doprowadzających do zachorowania na cukrzycę II *.
Niedoczynność tarczycy można spowodować niewłaściwą dietą jedząc długo i często produkty sojowe, kapustę, produkty mleczne. Spożywanie nadmiernej ilości preparatów wapniowych bądź produktów mlecznych wpływa na obniżenie poziomu hormonów tarczycy w tym kalcytoniny, który odpowiada za odkładanie wapnia w kościach. U Amerykanek w okresie przedmenopauzalnym i w menopauzie stwierdzono z tego powodu wielokrotnie większą łamliwość szyjek kości udowych w stosunku do Japonek, które w produktach rybnych spożywają więcej magnezu niż wapnia. Nadmierna podaż magnezu prowadzi do wtórnego niedoboru wapnia.
Antagonizmy są również między witaminami. Między witaminami A i D istnieje wzajemny antagonizm. Podawanie witaminy A może zapobiegać objawom przedawkowania witaminy D3. Witamina A jest również antagonistą wapnia. Wapń i magnez tworzą budulec kości czyli apatyt. Ludzie o szybkim metabolizmie chorują częściej na zaburzenia nerwicowe, RZS (reumatoidalne zapalenie stawów), alergie, nadciśnienie tętnicze a niskim na zapalenia stawów, alergie, astmę oskrzelową, niedociśnienie.
Z odmiennością hormonalną płci wiąże się inny metabolizm i inne wchłanianie w jelitach. Mężczyźni chorują częściej na dnę moczanową, autyzm, stwardnienie boczne zanikowe, chorobę Parkinsona a kobiety na kamicę żółciową, chorobę wrzodową żołądka i dwunastnicy, twardzinę, zniekształcenia i zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa.
Nadczynność czy niedoczynność gruczołów wydzielania wewnętrznego jest związana z ich wzajemnym wpływem synergistycznym bądź antagonistycznym wydzielanych przez nie hormonów. Przykładem może być tarczyca, której niedoczynność może doprowadzić do niewydolności nadnerczy. Wszystkie procesy metaboliczne żywego organizmu można porównać do sznura pereł. Zerwanie nici go łączącej powoduje to, że każda perełka przemieszcza się w inną stronę i traci łączność z inną. Wszelkie tego typu dysfunkcje objawiają się niedomaganiem czy chorobą.
Co to są chelaty?
Zdecydowanie lepiej wchłaniają się, przyswajają i wydalają, w przypadku ich nadmiernej podaży, wszystkie pierwiastki i witaminy połączone w związkach organicznych (tzw. chelaty). Producenci farmaceutyków doskonale o tym wiedzą. Koszt produkcji np. żelaza jako leku, połączonego w związku nieorganicznym, jest zdecydowanie mniejszy niż uzyskanie go z substancji organicznej (roślin, hodowli drożdży czy bakterii). Niezwykle istotne w ocenie stanu zdrowia jest określenie proporcji między poszczególnymi pierwiastkami. Analiza wykresu graficznego pozwala na precyzyjne ustalenie jakich użyć związków roślinnych, witamin. biopierwiastków aby skutecznie usunąć toksyny z organizmu oraz przeciwdziałać negatywnym skutkom oddziaływania środowiska zewnętrznego i doprowadzić w efekcie do uzyskania stanu pełnego zdrowia. W zależności od szybkości utylizacji składników pokarmowych lekarz ustala odpowiedni rodzaj diety. Przez około 65 lat życia człowiek pobiera i wydala do środowiska przeciętnie 73 ton związków chemicznych, w tym 59,3 t wody.
Renomowane instytuty naukowe dostarczają wspaniałych informacji…
Otóż zidentyfikowali siedem naturalnych składników odżywczych, które są lepsze i łagodniejsze niż niektóre leki i suplementy diety.
1. W 2010 roku naukowcy z Uniwersytetu w Montpellier we Francji odkryli, że selen obniża ryzyko cukrzycy o 50%
2. Naukowcy z Uniwersytetu w Kopenhadze w 2010 roku udowodnili, że szereg ważnych komórek odpornościowych jest aktywnych tylko wtedy, gdy dostarczamy im dużo witaminy D
3. Japońscy naukowcy z Uniwersytetu w Osace w 2012 roku wykazali, że magnez zmniejsza ryzyko udaru o 53%, a ryzyko zawału serca o 50%
4. Naukowcy z Instytutu Ludwiga Boltzmanna w Austrii udowodnili, że witamina E pomaga również na bóle kości i stawów, tak samo jak syntetyczne leki
5. Prestiżowa uczelnia Johns Hopkins w Baltimore w USA odkryła w 2012 roku, że duże dawki witaminy C obniżają wysokie ciśnienie krwi
6. Badania przeprowadzone w 2011 roku na Uniwersytecie w Helsinkach w Finlandii dowiodły, że cynk zapobiega przenikaniu wirusów przez błony śluzowe, a tym samym skutecznie chroni nas przed przeziębieniem…
7. Badacze z Uniwersytetu w Amsterdamie odkryli, że witamina E może spowolnić wystąpienie choroby Alzheimera…
DAWKOWANIE WITAMIN, ZWIAZKÓW MINERALNYCH W SYSTEMIE RDA I SONA
Mimo, że nie ma ogólnej reguły, która określałaby indywidualne zapotrzebowanie na witaminy i pierwiastki, w 1935 r wprowadzono ujednolicenie tych norm. Jest to system RDA (Recommended Dietary Ilowance) zalecana porcja żywieniowa). Opracował to Zespół do Spraw Żywności i Żywienia Państwowej Komisji Badań Akademii Nauk, powołanej przez rząd USA, w celu ochrony zdrowia publicznego. System ten funkcjonujący do dziś jest bardzo przestarzały. Nie odpowiada dzisiejszym warunkom żywieniowym, nie uwzględnia stopnia degradacji środowiska, jakości produktów spożywczych i wody. Zalecane dawki służą jedynie do podtrzymania życia i były stworzone dla potrzeb młodych i zdrowych ludzi w celach profilaktycznych.
W żadnym wypadku nie należy oczekiwać, że zapewnią nam zdrowie i witalność, utrzymają dobre samopoczucie czy zapobiegną wystąpieniu chorób spowodowanych niedoborami. Zapotrzebowanie na składniki żywieniowe może dramatycznie wzrosnąć w czasie choroby, stresu, przemęczenia, ciąży, karmienia piersią, po zabiegach operacyjnych itp. System RDA już tych warunków nie uwzględnia. Używany jest do dzisiaj i u nas w Polsce. Wszystkie preparaty witaminowe, mineralne, roślinne, aminokwasy sprzedawane w naszych aptekach, przygotowywane są recepturowo zgodnie z systemem RDA obowiązującym do dzisiaj. Dzięki 15 letnim badaniom dr. Emanuela Cheraskina i jego kolegów z uniwersytetu w Alabamie odkryto, że spożycie związków kojarzonych z dobrym zdrowiem było 10-15 krotnie większe niż zalecane normy RDA. Na tej podstawie ustalili tak zwane sugerowane optymalne normy żywieniowe dla witamin (w skrócie od angielskiego -SONA) Badanie wykazało, że normy SONA, są bardziej optymalne niż systemu RDA co zostało potwierdzone innymi licznymi badaniami przeprowadzonymi na terenie USA oraz Wlk. Brytanii. Dla przykładu podaję, że ochronne działanie wit. C na przeziębienia jest w dawce 1000 mg/dobę, czyli dwudziestokrotnie większe niż sugerowane w systemie RDA Nie jest to jednak regułą, W kilku wypadkach dawkowanie poszczególnych składników w obu systemach jest podobne.
Poniżej zamieszczam własne opracowanie w formie tabelarycznej, porównujące oba systemy dawkowania.
Tabela porównawcza systemu RDA i SONA
NAZWA | RDA | SONA | ZAKRES TERAPEUTYCZNY |
Wit.A retinol i beta – karoten 1 ugRE = 3,3 j beta-karotenu | Dzieci 350 – 500 ugRE Dorośli 600 –700 ugRE | Dzieci 800–2000 ugRE Dorośli 800–2000 gRE | Zakres 2250 – 6000 ugRE. Kobiety przed ciążą i w czasie ciąży nie powinny przekraczać dawki 3000 ugRE retinolu tj.10 000j czy 3000 – 30 000j beta karotenu/dobę |
Wit. B1 tiamina | Dzieci 0,4 – 1,1 mg
Dorośli 1,1 mg |
Dzieci 3,1 – 3,3 mg
Dorośli 3,5 – 9,2 mg |
Dzieci 12,5 – 50 mg
Dorośli 25 – 100 mg Zatrucie – nie występuje |
Wit. B2 ryboflawina | Dzieci 0,4 – 1,1mg
Dorośli 1,1 – 1,3mg |
Dzieci 1,8 – 2 mg
Dorośli 2 – 2,5 mg |
Dzieci 12,5 – 50 mg
Dorośli 25 – 100 mg Zatrucie – nie występuje |
Wit. B6 Pirydoksyna | Dzieci 0,5 – 1 mg
Dorośli 1,2 – 1.4 mg |
Dzieci 2 – 5 mg
Dorośli 10 – 25 mg |
Dzieci 25 – 125 mg
Dorośli 50 – 250 mg Zatrucie – powyżej 1000 mg. |
Wit. B5 Kwas pantotenowy | Dzieci 3 – 7 mg
Dorośli 3 – 7 mg |
Dzieci – 10 mg
Dorośli – 25 mg |
Dzieci 25 – 150 mg Dorośli 50 – 300 mg Zatrucie – nie występuje przy dawce 100 krotnie większej od zalecanej RDA |
Wit, B12 cyjanokobalamina | Dzieci 0,3 – 1,2 ug
Dorośli 1,2 – 1,5 ug |
Dzieci 2 ug
Dorośli 2 – 3 ug |
Dzieci 2,5 – 25 ug
Dorośli 5 – 100 ug Zatrucie – nie notowano przy podawaniu doustnym, przy dożylnym może wystąpić reakcja uczuleniowa |
Wit. H biotyna | Dzieci 10 – 200 ug
Dorośli 10 – 200 ug |
Dzieci 50 – 200 ug
Dorośli 50 – 200 ug |
Dzieci 25 – 100 ug Dorośli 50 – 200 ug
Zatrucie – nie obserwowano |
Wit. C Kwas askorbinowy | Dzieci 25 – 35 mg
Dorośli 40 – 60 mg |
Dzieci 150 mg
Dorośli 400 – 1000 mg |
Dzieci 150 – 1000 mg Dorośli 1000 – 10000 mg Zatrucie – w nadmiarze może spowodować biegunkę, lecz nie jest to objaw zatrucia i natychmiast ustępuje po zmniejszeniu dawki |
Wit. E d-alfa-tokoferol | Dzieci 10 – 20 mg Dorośli 200 – 300 mg | Dzieci 70 mg Dorośli 100-1000 mg | Dzieci 70 – 100 mg
Dorośli 100 – 1000 mg Zatrucie – nie obserwowano przy długotrwałym przyjmowaniu w dawce poniżej 2000, w krótkotrwałym 35 000 mg |
Kwas foliowy | Dzieci 50 – 150 ug
Dorośli 200 ug |
Dzieci 300 ug
Dorośli 800 – 1000 ug |
Dzieci 25 – 300 ug
Dorośli 800 – 1000 ug Zatrucie od 15 mg |
Wit K filochinon | Dzieci – nie ustalono Dorośli – nie ustalono | Dzieci 45 ug
Dorośli 55 – 80 ug |
Zakres terapeutyczny – podawanie nie jest konieczne |
Wit. PP niacyna | Dzieci – nie ustalono Dorośli – nie ustalono | Dzieci 35 – 50 mg
Dorośli 20 – 100 mg |
Dzieci 7 – 50 mg
Dorośli 100 – 200 mg |
Cynk – Zn | Dzieci – 7 mg
Dorośli – 15 mg |
Dzieci – 7 mg
Dorośli 15 – 20 mg |
Dzieci 7 – 15 mg Dorośli 15 – 50 mg Zatrucie od 2 g –zaburzenia żołądkowo-jelitowe, wymioty, niedokrwistość, zaburzenia wzrostu, sztywność, śmierć. |
Fosfor – P | Dzieci 800 mg
Dorośli 800 mg |
Dzieci – nie ustalono Dorośli – nie ustalono | Zakres terapeutyczny – nie ma konieczności uzupełniania. |
Magnez – Mg | Dzieci 170 mg
Dorośli 300 mg |
Dzieci 200 – 375mg
Dorośli 375 – 500 mg |
Dzieci 200 – 400 mg Dorośli 400 – 800 mg Zatrucie – nie występuje przy dawce poniżej 1000 mg |
Mangan – Mn | Dzieci 2,5 mg
Dorośli 3,5 mg |
Dzieci 2,5 mg
Dorośli 5 mg |
Dzieci 2,5 – 5 mg
Dorośli 2,5 – 15 mg Zatrucie – nie występuje |
Molibden – Mo | Dzieci – nie ustalono Dorośli – nie ustalono | Dzieci – nie ustalono Dorośli – nie ustalono | Dzieci – nie ustalono Dorośli 0,1 – 1 mg Zatrucie spożywanie 10 – 15 mg dziennie powoduje wystąpienie objawów przypominających napad dny moczanowej |
Potas – K | Dzieci 1600 mg
Dorośli 2000 mg |
Dzieci 1600 mg
Dorośli 2000 mg |
Dzieci 200 – 1600 mg Dorośli 200 – 3500 mg Zatrucie – dawka 18000 mg może spowodować zatrzymanie akcji serca. |
Selen – Se | Dzieci 30 ug
Dorośli 70 ug |
Dzieci 50 ug
Dorośli 100 ug |
Dzieci 30 – 50 ug
Dorośli 25 – 100 ug Zatrucie – nie stwierdzono w dawce poniżej 750 ug, po jej przekroczeniu stwierdza się nieprawidłowości w budowie białek |
Sód – Na | Dzieci 600 mg
Dorośli 800 mg |
Dzieci 600 – 800 mg Dorośli 800 – 1200 mg | Dzieci 600 – 800 mg Dorośli 800 – 1200 mg Zatrucie – przy nadmiernej podaży wit. D3.kamica układu moczowego, złogi w tkankach miękkich i sercu. |
Wapń – Ca | Dzieci 600 mg
Dorośli 800 mg |
Dzieci 600 – 800 mg Dorośli 800 – 1200 mg | Dzieci 600 – 800 mg Dorośli 800 – 1200 mg Zatrucie – przy nadmiernej podaży wit. D3.kamica układu moczowego, złogi w tkankach miękkich i sercu. |
Żelazo – Fe | Dzieci 7 – 10 mg
Dorośli 10 -14 mg |
Dzieci 7 – 10 mg
Dorośli 15 mg |
Dzieci 7 – 10 mg
Dorośli 15 – 25 mg Zatrucie – nie występuje w dawce poniżej 1000 mg. |
Bioflawonoidy (związki roślinne) | Dzieci – nie ustalono Dorośli – nie ustalono | Dzieci – nie ustalono Dorośli – nie ustalono | Zakres terapeutyczny 150-1000 mg Dzieci 12,5 – 75 mg Dorośli 25 – 150 mg Toksyczność nieznana |
Cholina (składnik lecytyny) | Dzieci – nie ustalono Dorośli – nie ustalono | Dzieci – nie ustalono Dorośli – nie ustalono | Dzieci 12,5 – 75 mg
Dorośli 25 – 150 mg Toksyczność nieznana. |
Inozytol (składnik lecytyny) | Dzieci – nie ustalono Dorośli – nie ustalono | Dzieci – nie ustalono Dorośli – nie ustalono | Dzieci 12,5 – 75 mg
Dorośli 25 – 150 mg Toksyczność nieznana |
Koenzym Q 10 (ubichinon) | Dzieci – nie ustalono Dorośli – nie ustalono | Dzieci – nie ustalono Dorośli – nie ustalono | Dzieci 10 – 90 mg/dobę. Dorośli 100 – 200 mg/dobę Toksyczność nieznana |
Dawkowanie związków pochodzenia naturalnego:
- GLA – (OMEGA – 6) (kwas gamma linolenowy)Dawkowanie związków pochodzenia naturalnego
Stosować w dawce 150 mg/dobę – odpowiednik 1500 mg oleju wiesiołka dwuletniego lub 750 mg. stężonego oleju z ogórecznika. - EPA (OMEGA – 3 )
Skład : kwas eikozapentaenowy stosować w dawce 540 mg/dobe DHA – kwas deikozaheksaenowy – stosować w dawce 360 mg/dobę - Wyciąg z czarnych jagód (borówka czarna) (czernica)
Stosować leczniczo w dawce 100 – 500 mg/dobę. Profilaktycznie 25 – 200 mg/dobę. Działanie – aktywne składniki to antyoksydacyjne to antocyjanozydy i glukochiniany. Poprawia krążenie i sprężystość drobnych naczyń krwionośnych, szczególnie w oku. Obniża ciśnienie tętnicze krwi, zapobiega procesom zakrzepowym, obniża poziom cukru we krwi. Ma zdolność do łączenia się z kolagenem w celu odbudowy tkanek., wykazano skuteczność w leczeniu choroby wrzodowej żołądka i dwunastnicy. Dawka lecznicza i profilaktyczna nie jest ustalona. - Miłorząb dwuklapowy (ginko biloba)
Stosować leczniczo w dawce 120 – 240 mg/dobę przez minimum 12 tyg. Profilaktycznie 30 – 60 mg/dobę. Leczniczo dawkę można zwiększyć do 80 mg/dobę. Działanie – zwiększa przepływ krwi w najdrobniejszych naczyniach krwionośnych, stosowany w upośledzeniu funkcji umysłowych-zaburzeniach pamięci świeżej, demencji starczej, chorobie Alzchajmera, łagodzi skutki astmy oskrzelowej i alergii poprzez zablokowanie substancji chemicznej o nazwie ang. platelet activating factor – PAF(czynnik aktywujący płytki), skuteczny w zwyrodnieniu plamki żółtej oka. W medycynie chińskiej stosowany w leczeniu moczenia nocnego, podrażnienia pęcherza moczowego, przywracaniu sprawności seksualnej. Bardzo skuteczny w skojarzeniu z fosphatydyloseryną (PS) w leczeniu procesów starzenia się mózgu. - Acetylo – L – Karnityna (aminokwas)
Stosować do 1500 mg/dobę Działanie – pomaga w dietach redukujących masę ciała, optymalizuje przemianę tłuszczu w energię, dostarcza sił w sportach wytrzymałościowych, przyspiesza proces rekonwalescencji. - L – Arginina ( aminokwas )
Stosować u mężczyzn 1000 mg/dobę. U kobiet 500 -1000 mg/dobę. Działanie – wspomaga gojenie się ran, wspiera syntezę białek, reguluje poziom cholesterolu, stymuluje się tworzenie białych krwinek, zwiększa objętość masy mięśniowej, zapewnia prawidłową przepustowość naczyń krwionośnych, wspomaga wykorzystanie tłuszczów jako źródła energii. - Fosphatydylo – seryna (PS)
Stosować do 300 mg/dobę. Działanie -jest najbardziej korzystną substancją hamującą proces starzenia się mózgu oraz ma pewne zdolności jego odnowy. Usprawnia pamięć, zdolność uczenia się, koncentrację uwagi, zręczność wysławiania się, poprawia nastrój i ułatwia zwalczanie stressu, poprawia zdolności poznawcze. - Dehydroepiandrosteron (DHEA lub DHEA – S)
Mężczyźni – codziennie bądź, co drugi dzień 50-100 mg/dobę.,
Kobiety – codziennie lub co drugi dzień 25 – 50 mg/dobę (osobiście polecam używać DHEA co drugi dzień)
Działanie- nazywany przez Amerykanów -fontanną młodości. Hormon wytwarzany przez nadnercza. Jest bardziej skuteczny u mężczyzn. Ograniczenie jego wytwarzania obserwuje się od 30 – 40 roku życia a w wieku 50 – 70 lat jest jego tylko 20 %.Pobudza mózg, układ odpornościowy, mięśnie do zwiększenia beztłuszczowej masy ciała i zmniejszenia ilości tłuszczu, pobudza wydzielanie hormonów płciowych – testosteronu i estrogenu, trzustkę do wytwarzania większej ilości insuliny. Wpływa na wzrost poziomu glutationu.
UWAGA – stosowanie DHEA u kobiet w menopauzie, u których poziom estrogenu jest niski, może zwiększyć ryzyko zachorowania na raka piersi oraz spowodować uszkodzenie wątroby. Przed rozpoczęciem kuracji należy wykonać badanie krwi określające jego poziom oraz zależnych hormonów: testosteronu, progesteronu, estrogenu. - Koenzym Q 10 ( Co-Q-10)
Leczniczo 90 – 150 mg/dobę, w cięższych stanach 100 – 300 mg/dobę popić niewielką ilością oleju. Profilaktycznie 20 – 30 mg/dobę. Działanie – związek organiczny odpowiedzialny za wytwarzanie energii. Skuteczny w 91% we wszelkich stanach niewydolności mięśnia sercowego. - Ostropest plamisty (sylimaryna)
Stosować w dawce 480 mg/dobę , po okresie poprawy dawkę zmniejszyć o połowę. Działanie – bardzo silny przeciwutleniacz, chroni komórkę wątroby przed działaniem wolnych rodników, skuteczny w niestrawnościach. - Melatonina
Stosować po 45 roku życia 1 – 3 mg na dwie godz. przed snem i dwie godz. po posiłku. Od 65 r.ż. w dawce 5 mg. - Lecytyna
Stosować w dawce 500 – 1500 mg/dobę po posiłku - Kwas limonowy
Stosować w dawkach leczniczych 300 – 600 mg/dobę. Profilaktycznie 20-50 mg/dobę Uwaga – w czasie stosowania insuliny i innych leków obniżających stężenie glukozy w surowicy, konieczna jest jego kontrola. - Glutation (glicyna, kwas glutaminowy, cysteina)
Zawartość glicyny i kwasu glutaminowego jest w pożywieniu wystarczająca. Cysteiny jest znikoma ilość. Znajduje się w białku serwatkowym – nazwa fabryczna jako leku – Immunocal. Można uzupełnić zasoby cysteiny stosując lek o nazwie N-acetylocysteina (ACC) dostępny na rynku polskim. Kwercetyna znajduje się w cebuli, papryce, czosnku, zielonej herbacie. Silny antyoksydant. Dawka lecznicza i profilaktyczna nie jest ustalona. - Luteina i zeaksantyna (karotenoidy)
Zapobiega zwyrodnieniom plamki żółtej oka pod wpływem działania na nią wolnych rodników. Dawka lecznicza i profilaktyczna nieustalona. - Likopen ( Lyc -O – Mato)
Zaliczany do grupy karotenoidów bardzo silny antyoksydant. Największa jego zawartość jest w jasnoczerwonych pomidorach, paście pomidorowej .Chroni mężczyzn przed zachorowaniem na raka gruczołu krokowego, raka jamy ustnej, gardła, przełyku, jelita grubego, odbytnicy. - Czosnek (garlic)
Stosowany w dawce 350 – 5000 mg czynnej allicyny obniża poziom cholesterolu i trójglicerydów, ogranicza odkładanie się blaszek miażdżycowych w naczyniach tętnic, usuwa metale ciężkie, pobudza układ odpornościowy, zwalcza infekcje wirusowe i bakteryjne, obniża ciśnienie krwi u osób z nadciśnieniem, wspomaga usuwanie pasożytów, hamuje rozwój drożdżaków Candida albicans (bielnik biały), obniża poziom cukru we krwi, zapobiega rozwojowi chorób nowotworowych. - Zielona herbata
Zawiera polifenole, katechinę, flawonoidy zaliczane do najsilniejszych przeciwutleniaczy. Ma 200 razy silniejsze dziełanie antyoksydacyjne inż. Wit. E. Neutralizuje wolne rodniki tłuszczowe i hydroksylowe, obniża poziom cholesterolu, obniża ciśnienie krwi, blokuje mechanizmy wyzwalające powstanie raka, hamuje rozwój bakterii i wirusów, poprawia trawienie, chroni przed powstaniem owrzodzeń i udarami krwotocznymi mózgu. Dawka lecznicza i profilaktyczna nieustalona.
________________________________________